Brokuły – zdrowe, pyszne i chrupiące

Brokuły to dobre zielsko, którym chętnie zajadam się latem, najczęściej na tarasie, łapiąc promienie słońca i produkując naturalną witaminę D. Lubię zielsko w każdej postaci, a im bardziej nasycone kontrastujące ze sobą kolory, tym lepiej. Dziś na talerzyk biorę brokuły, czyli zdrowe, pyszne i chrupiące dobre zielsko! Dlaczego warto je jadać i do tego najlepiej na surowo? Przeczytajcie moje wywody. 😉 Brokuły – dlaczego warto je włączyć do swojej diety Brokuły to bardzo porządne warzywo, które najlepiej chrupać na surowo. Mi tak smakują dużo bardziej, niż rozgotowane i mdłe podane do obiadu bez żadnego dodatku w postaci sosu, czy czegoś dobrze doprawionego, jak na przykład falafeli (przepis na przepyszne falafele ➡ http://dobrezielsko.pl/falafele-kotleciki-ciecierzycy/). Jedynie osoby z chorą tarczycą powinny wybierać brokuły po obróbce cieplnej. Są również osoby, które wolą jadać brokuły bardziej miękkie niż surowe i wtedy zamiast gotowania polecam ograniczyć ich obróbkę cieplną do przelania wrzątkiem i ewentualnego pomoczenia ich przez minutę, czy dwie. Pozwoli to również zachować cenne składniki odżywcze. Co zawierają brokuły? Brokuły są pełne witamin, w szczególności prowitaminy A (beta karoten), witaminy C oraz witaminy B11 (kwas foliowy). Spośród składników mineralnych znajdziemy w nich przede wszystkim potas, a także nieco wapnia. Brokuły to również warzywo, które wykazuje właściwości antynowotworowe. A to za sprawą substancji zwanej sulforafanem. Niestety w trakcie gotowania tracimy tę substancję. Dzieje się tak dlatego, iż wysoka temperatura „dezaktywuje” enzymy niezbędne do syntezy sulforafanu, podczas gdy jedzenie brokułów na surowo lub przelanie ich jedynie wrzątkiem pozwala zachować ten cenny składnik. Podobno jednak jest na to rada. Jak donosi NutritionFacts,  aby doszło do produkcji sulforafanu, wystarczy pokroić (surowego) brokuła (dotyczy to również innych warzyw kapustnych), odczekać 40 minut, a dopiero potem poddawać obróbce termicznej. Przez ten czas potrzebny enzym odpowiednio zadziała i wyprodukuje to, co trzeba. Inną metodą jest dorzucenie sproszkowanych ziaren gorczycy do brokułów poddanych obróbce termicznej. Brokuły na wiele sposobów Jako fanka dobrego zielska zachęcam do chrupania surowizny. Oprócz enzymów w brokułach spotykamy bogactwo innych składników odżywczych, na które obróbka cieplna również działa niekorzystnie. Można je podać na surowo lub tylko przelane wrzątkiem na wiele sposobów.  Przede wszystkim wykorzystuję całe warzywo, nie tylko różyczki, ale także łodygi i liście. Pyszny jest krem brokułowy z podprażonymi orzechami arachidowymi oraz pasta do chleba z brokuła i awokado (przepisów jeszcze nie ma, ale będą w przyszłości). Brokuły dodaję także na pizzę, dorzucam do innych warzyw i strączków, robię pesto, surówki albo po prostu chrupię jako przegryzajkę! Dziś proponuję Wam taką pyszną suróweczkę. Dodajcie do niej koniecznie liście brokuła – zawierają więcej witamin i składników mineralnych niż różyczki. Nie wyrzucajmy tego, co zdrowe! Przepis na surówkę brokułową z zielonym groszkiem Z podanych ilości wychodzi cała micha dobrego zielska. 😉 Składniki: jeden cały brokuł (różyczki + liście) pęczek rzodkiewki (bulwy + liście) 100 g zielonego groszku (najlepiej świeży, opcjonalnie ze słoiczka lub mrożony, a jeśli nie ma groszku, to zielona ugotowana soczewica) 3 łyżki nierafinowanego dobrego oleju (np. lnianego, rzepakowego lub dla podkręcenia smaku z prażonych ziaren sezamu) łyżka świeżej lub suszonej natki pietruszki (nie zaszkodzi więcej) łyżka świeżej lub bazylii pół łyżeczki tymianku odrobina czosnku szczypta soli i pieprzu Wykonanie: Brokuły myjemy (lub przelewamy wrzątkiem), pozostałe zielsko również myjemy. Jeśli mamy groszek w zalewie, to go odsączamy. Wszystkie składniki kroimy, dorzucamy przyprawy oraz dolewamy olej, mieszamy i chrupiemy! Chrupcie na zdrowie, Małgosia