Bezglutenowe,  Desery,  Kolacja,  Przepisy wegańskie,  Śniadanie

Wegańskie bezglutenowe placuszki owsiane

Ostatnie trzy tygodnie mijają mi w książkach, egzaminach i pracy dyplomowej. W kuchni stawiam więc na pragmatyczne i błyskawiczne przepisy. Właśnie moczę gar fasoli na kilkudniowy hummus, jutro piekę kolejny chleb, na obiad jest makaron razowy z jarmużowym pesto, a na śniadanie mega błyskawiczne wegańskie bezglutenowe placuszki owsiane z domową konfiturą. Pycha! Szybko, zdrowo i pysznie!

Wegańskie bezglutenowe placuszki owsiane

Parę dni temu zrobiłam pyszną konfiturę. Przepis dostałam od pewnej dziarskiej emerytowanej pani profesor, który oczywiście nieco zmieniłam. Konfitura wyszła wyborna! Szukałam więc do niej czegoś pysznego, z czym będzie smakować jeszcze lepiej. W zeszłym tygodniu wybrałam się na większe zakupy ekologicznych ziaren, orzechów, mąki, makaronu i suszonych owoców i tak postanowiłam zrobić coś w rodzaju racuchów. Użyłam płatków owsianych,  do których dodałam mąkę amarantusową i mąkę z tapioki.  Wszystkie składniki bezglutenowe.  I wyszły mi bardzo szybkie placuszki, takie małe wegańskie racuchy!

Jak przemycić amarantus?

Amarantus to dosyć specyficzne w smaku ziarenka, ale za to jakie korzystne dla zdrowia! Jako jedno z nielicznych źródeł roślinnych zawiera pełnowartościowe białko i to bardzo dobrze przyswajalne, a do tego sporą ilość żelaza. Dlatego warto dodawać amarantus do wypieków lub jadać amarantusianki, a specyficzny smak “tuszować” innymi składnikami, np. słodem, czy dodatkami w postaci konfitury oraz owoców. W placuszkach jest prawie niewyczuwalny. Im więcej słodu damy, tym mniej go będziemy czuć. Więcej o amarantusie i o przepisach z jego udziałem przeczytacie tutaj.

Przepis na wegańskie bezglutenowe placuszki owsiane

Placuszków wyszło mi jakieś 15 sztuk, ale w trakcie robienia na pewno coś podjadłam. W każdym razie wystarczy na śniadanie dla 2-3 osób. Na zimno też smakują, więc można część wziąć do pracy lub szkoły.

Składniki:

  • 200 ml mleka roślinnego
  • 100 g płatków owsianych lub mąki owsianej
  • 50 g mąki z tapioki
  • 50 g mąki amarantusowej
  • 3 łyżki nasion chia lub siemienia lnianego
  • 1 łyżka erytrolu / 2 łyżeczki syropu klonowego lub daktylowego / inne słodzidło wg uznania
  • pół łyżeczki sody
  • szczypta soli

Wykonanie:

1. Najprościej, jak się da – zalewam nasiona chia lub siemię lniane szklanką letniej wody, czekam 10 minut, aż powstanie glut, pozostałe składniki wrzucam do kielicha blendera, dolewam gluta chia (lub całą papkę, chociaż chia i siemienia lepiej nie podgrzewać), włączam blender, ustawiam 5 poziom prędkości i czas na 40 sekund (to parametry pracy mojego blendera) i blenduję wszystkie składniki.

2. Po wyblendowaniu otrzymuję gładką, bardzo gęstą masę, którą odstawiamy na 10 minut, a następnie placuszki smażę beztłuszczowo po ok. 2 minuty z każdej strony (najlepiej na specjalnej płaskiej patelni do naleśników). Jeśli ciasto jest bardzo gęste, można dodać odrobinę mleka kokosowego lub wody. Jeśli jest na odwrót, bo np. wlało się więcej mleka, wystarczy dodać trochę płatków owsianych lub mąki z amarantusa.

Co pasuje do placuszków?

Do placuszków pasują wszelkiego rodzaju domowe konfitury – np. pomarańczowa, porzeczkowa, czy powidła. Świetne będą także kremy czekoladowe, masła orzechowe, czekośliwka, daktella, tahini oraz syrop klonowy lub daktylowy. Ja dodaję także świeże owoce – witamina C pomaga w przyswajaniu roślinnego żelaza, a tutaj mamy go całkiem sporo.

Wypróbujesz?
Gosia

5 komentarzy

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.