W kuchni mam istne zatrzęsienie zielska – pełno liści, strąków bobu i groszku oraz obfite zbiory sałaty z domowej szklarni. Latem nastawiam się często na jedzenie surowizny przez kilka dni, czyli na typowy raw vegan food. Kupiłam ostatnio spore kalarepki i tak myślałam, co by tu zrobić z nich innego niż surówkę i zupę. I tak dumając, wpadłam na pomysł, że świetnie nadadzą się na kanapki z zielskiem, zwłaszcza że skończył się już pyszny orkiszowy chleb, jaki niedawno upiekłam. I tak oto od paru dni chrupię witariańskie kanapki z kalarepy z sałatą, rzodkiewką i mikrolistkami. Kanapki z kalarepy, czyli bezglutenowa alternatywa dla pieczywa Wiele osób nie wyobraża sobie śniadania bez pieczywa,…
-
-
Wartości odżywcze kalarepy – dlaczego warto ją jadać?
Od paru dni w kuchni zatrzęsienie kalarepowe. Jakiś czas temu, kiedy szłam na wegańskie spotkanie z koleżankami, postanowiłam przejść na skróty przez targ warzywny. Na miejsce dotarłam oczywiście z poślizgiem i z torbą pełną zielska. Liście wystawały na prawo i na lewo. Nie mogłam oprzeć się pokusie zrobienia zapasów na surówki, a że było już dosyć późne popołudnie, to wracając do domu na targu spotkałabym tylko pustki. Chociaż kto wie, tyle całkiem dobrego jedzenia zostaje na stoiskach po całym dniu, że może kiedyś dołączę do zwolenników freeganizmu… A wśród mojego dobrego zielska dominowała natka pietruszki oraz tymianek w doniczce i parę dorodnych bulw kalarepy zielonej i fioletowej. Tak mnie już od miesiąca wzięło…