Dostałam dwie duże cukinie i tak myślałam, co by z nimi zrobić… Od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie pietruszka – korzeń z natką, a na półce walały się resztki soczewicy. A jako że nie było dawno zupki, stwierdziłam, że takową popełnię. Co prawda zupki mi średnio wychodzą, zawsze są gęste i praktycznie więcej w nich „wsadu”, niż zupkowego charakteru, ale za to uwielbiam warzywne kremy! A do tego stawiam na surowiznę, więc dzisiejsza zupka będzie taką surową zieloną zupką – dodałam do niej mnóstwo dobrego zielska. Lubię też dobierać produkty kolorami, więc szukałam coś typowo zielonego. Wyszły mi 4 porcje, czyli za jednym razem machnęłam dwa obiady, tudzież obiad i…