Ostatnio namiętnie jadam paprykę, tak mnie wzięło, że chrupię jako przegryzajkę. Papryka to świetne źródło dobroczynnych flawonoidów, w tym witaminy P oraz C, czyli wszystko, co zdrowe w okresie zimowym. Najlepiej na surowo. Chociaż taka zapiekana papryka faszerowana smakuje jeszcze bardziej. I pięknie pachnie w całej kuchni. Idealny apetyczny bezglutenowy wegański obiad albo kolacja. Zapiekana papryka faszerowana kaszą gryczaną i brokułami Papryka idealnie nadaje się do faszerowania i zapiekania. W innym przepisie na zapiekaną paprykę zrobiłam farsz z kaszy jaglanej, cieciorki oraz pieczarek, ale nadaje się praktycznie wszystko, co zastaniecie w szafkach i lodówce. W łatwy sposób można wykorzystać resztki warzyw, grzybów, strączków, czy kaszy z poprzedniego dnia. Tym razem…
-
-
Brokuły – zdrowe, pyszne i chrupiące
Brokuły to dobre zielsko, którym chętnie zajadam się latem, najczęściej na tarasie, łapiąc promienie słońca i produkując naturalną witaminę D. Lubię zielsko w każdej postaci, a im bardziej nasycone kontrastujące ze sobą kolory, tym lepiej. Dziś na talerzyk biorę brokuły, czyli zdrowe, pyszne i chrupiące dobre zielsko! Dlaczego warto je jadać i do tego najlepiej na surowo? Przeczytajcie moje wywody. 😉 Brokuły – dlaczego warto je włączyć do swojej diety Brokuły to bardzo porządne warzywo, które najlepiej chrupać na surowo. Mi tak smakują dużo bardziej, niż rozgotowane i mdłe podane do obiadu bez żadnego dodatku w postaci sosu, czy czegoś dobrze doprawionego, jak na przykład falafeli (przepis na przepyszne falafele ➡ http://dobrezielsko.pl/falafele-kotleciki-ciecierzycy/). Jedynie osoby z chorą tarczycą…
-
Wegańska pizza na razowym spodzie z wegańskim serem
Na parapecie wyrosło mi zielsko. Piękna rzeżucha. Stwierdziłam, że wykorzystam ją do jakiejś zielonej pasty na kanapki. Poszłam do warzywniaka, nakupiłam brokułów, zrobiłam z nich pastę i trochę mi tego brokuła zostało. No dobra promocja była. Trochę schrupaliśmy, ale jeszcze nie chciał zniknąć z lodówki. A ja lubię brokuł tylko zielony, jak już jest przywiędnięty, to jakoś przechodzi mi na niego ochota, więc jest to dobre zielsko, ale tylko świeże. Zrobiłam zupę krem z soczewicy i brokuła i jeszcze miałam wrażenie, że ten brokuł się panoszy po lodówce. A potem naszła mnie ochota na paprykę. I w weekend, tak siedząc na wykładach z gastroenterologii, a ściślej słuchając usypiającego głosu pewnego pana profesora,…