Czy zdarzyło Ci się kiedyś wyrzucić żywność, bo się przeterminowała, bo nie wiedziałaś (nie wiedziałeś), co zrobić z resztkami, bo było ich za mało, aby zrobić osobne danie czy po prostu zwyczajnie nie miałaś (nie miałeś) ochoty na zjedzenie tej samej potrawy, co poprzedniego dnia? Ja muszę przyznać, że niestety zdarzyło mi się to nie raz, chociaż zdecydowanie zdarza się bardzo rzadko. Oto 12 moich rad, jak nie marnować żywności oraz kilka wegańskich przepisów zero waste. Lista oczywiście nie jest wyczerpująca – chętnie poznam Twoje sposoby na niemarnowanie jedzenia. Problem globalny Marnotrawstwo żywności to problem globalny i dotyczy praktycznie każdego ogniwa na wszystkich szczeblach łańcucha żywnościowego (producenci, przetwórcy, sklepy, gastronomia,…
-
-
Bluapple, czyli jak przedłużyć świeżość warzyw i owoców
Czy zdarza Wam się wyrzucać popsute warzywa i owoce? Kupione dwa, trzy dni temu nie nadają się już do zjedzenia? Założę się, że tak. Mi też się to zdarza. Niestety. Rzadko, bo rzadko, ale jednak się zdarza, chociaż stosuję swoje zasady (spisałam je w tym wpisie). Od jakiegoś czasu zdarza się to coraz rzadziej, bo mam coś, co pomaga mi przedłużyć świeżość owoców i warzyw. To Bluapple – niebieskie jabłuszko z saszetką naturalnego minerału, który pochłania gaz etylenowy. Poczytajcie, jak to działa i skorzystajcie ze zniżki, jaką przygotowałam wraz z polskim dystrybutorem Bluapple. Kupowanie i marnowanie żywności Pytanie, jak nie marnować żywności, zadaję sobie bardzo często. Za każdym razem, jak…
-
Przeprowadzka w stylu zero waste
Cześć! Jak pewnie spora część z Was wie z relacji, jakie udostępniam na moich kanałach FB oraz IG, od kilku miesięcy wykańczamy z mężem mieszkanie. Własnoręcznie. Trochę to szalony był pomysł, ale daliśmy radę. Przynajmniej do tej pory. I w końcu nadeszła upragniona chwila – przeprowadziliśmy się na dobre do Szczecina! Muszę przyznać, że była to nawet przeprowadzka w stylu zero waste. Udało się. Będzie na kartonach, ale już na swoim Mieszkanie kupiliśmy prawie rok temu – jeszcze się budowało. Nie chcieliśmy kupować dziury w ziemi. Znaleźliśmy już osiedle na finiszu budowy. Ciężko było się decydować na mieszkanie, do którego nie mogliśmy wejść, ale po zastanowieniu się i padła racjonalna…