• bezglutenowa wegańska papryka faszerowana kaszą jaglaną oraz pieczarkami
    Bezglutenowe,  Kolacja,  Obiad,  Przepisy wegańskie

    Papryka faszerowana pieczarkami, cieciorką i jaglanką

    Lubicie paprykę, kaszę jaglaną, cieciorkę oraz pieczarki? Jeśli tak, to macie pyszny przepis na wegański obiad! Z tych paru składników możecie zrobić coś pysznego i prezentującego się bardzo apetycznie. Zapiekana papryka faszerowana, bo o niej mowa, to danie, które daje szerokie pole do popisu. Można ją faszerować czym popadnie. Do tego pasują różne sosy, na przykład sos pomidorowo-bazyliowy, a podczas pieczenia pięknie pachnie w domu. Danie w 100% bezglutenowe. Kasza jaglana idealnie nadaje się do faszerowania warzyw. Papryka faszerowana na ostro Paprykę można faszerować dosłownie czym popadnie. Idealnie pasują do niej walające się w lodówce resztki warzyw, a do tego ryż lub kasza. Ja lubię połączenie ziół prowansalskich z pieczarkami lub grzybami leśnymi, do tego…

  • Bezglutenowe,  Desery,  Przepisy wegańskie

    Wegańska tarta z porzeczkami i kremem jaglanym

    U nas tydzień iście porzeczkowy… Sezonowe owoce jadamy w postaci surowej i takie są dla nas najlepsze. Czasem jednak mamy ochotę pokombinować  i zrobić z ich udziałem jakiś pyszny deser. Jak nie ciasto drożdżowe, to jagielnik, koktajl z bananem albo połączenie kremu jaglanego z porzeczkami i bezglutenowa wegańska tarta z porzeczkami i kremem jaglanym. Kwintesencja lata i lokalnej sezonowości. Dlaczego warto jadać porzeczki? Porzeczki to bardzo zdrowe owoce, do tego lokalne, których w sezonie nie powinno zabraknąć w naszych miseczkach. Porzeczki, zwłaszcza czarne, są bogatym źródłem witamin A, C oraz antyoksydantów, zawierają również sporo żelaza. 100 g porzeczek pokrywa ponad 250% zapotrzebowania na witaminę C, a pamiętajmy, że w połączeniu z antyoksydantami…

  • Bezglutenowe,  Desery,  Przepisy wegańskie

    Wegański jagielnik sezamowy z porzeczkami

    Nie wiem, jak to się stało, ale zrobiłam buch i mam unieruchomioną nogę na całe długie dwa tygodnie… A miały być góry! Mam teraz pretekst do odpoczynku, chociaż szkoda mi tej pięknej pogody. Poszłabym na rower, pobiegała, pospacerowała… A tak będę czytać zaległe książki (mam ich pokaźną ilość), trochę Wam o nich napiszę, wrzucę przepisy czekające w kolejce i opiszę naszą uprawę zielska w domowej szklarni. Do tego mam sporo pracy – tłumaczeń latem nie brakuje. Oczywiście ciągnie mnie do garów, ale że mam ograniczoną motorykę, to poszłam na łatwiznę. Na szczęście jest nieoceniona Iwona z dołu, dzięki której mam porzeczki i inne zielsko. Na weekend będzie więc niezwykle prosty,…