Bezglutenowe,  Desery,  Przepisy wegańskie

Wegański jagielnik sezamowy z porzeczkami

Nie wiem, jak to się stało, ale zrobiłam buch i mam unieruchomioną nogę na całe długie dwa tygodnie… A miały być góry! Mam teraz pretekst do odpoczynku, chociaż szkoda mi tej pięknej pogody. Poszłabym na rower, pobiegała, pospacerowała… A tak będę czytać zaległe książki (mam ich pokaźną ilość), trochę Wam o nich napiszę, wrzucę przepisy czekające w kolejce i opiszę naszą uprawę zielska w domowej szklarni. Do tego mam sporo pracy – tłumaczeń latem nie brakuje. Oczywiście ciągnie mnie do garów, ale że mam ograniczoną motorykę, to poszłam na łatwiznę. Na szczęście jest nieoceniona Iwona z dołu, dzięki której mam porzeczki i inne zielsko. Na weekend będzie więc niezwykle prosty, pyszny i pożywny bezglutenowy wegański jagielnik sezamowy z porzeczkami bez pieczenia. I chociaż nie mogłam za bardzo stać nad nim z aparatem i zrobiłam tylko kilka zdjęć starą głupawką, tak mam nadzieję, że przepis okaże się dla Was inspiracją. Dla mnie również – na pewno zrobię ponownie wegański jagielnik i będzie miał swoją właściwą sesję fotograficzną. Jakżeby inaczej – pasję trzeba rozwijać. 😉

Szukam krzemu w zielsku

Jakiekolwiek się u nas pojawia choróbsko, czy dolegliwość zawsze stawiam na szukanie pożywienia wspomagającego proces leczenia i regeneracji. Z racji powyższego pochłaniam aktualnie zwiększone ilości krzemu w postaci gotowanej herbatki ze skrzypu polnego, kaszy jaglanej oraz sałaty z naszej szklarni. Wszystkie te trzy dobre zielska zawierają sporą ilość tego mikroelementu, który odgrywa kluczową rolę przy regeneracji złamanych kości, czy naderwanych więzadeł. Jako że obecnie kuchenne pozycje mam ograniczone, stawiam na szybkość i prostotę przygotowywanego jadła. I tak oto na talerzu pojawił się wegański jagielnik sezamowy z porzeczkami. Prostota nad prostotą, praktycznie coś z niczego. Szybki i bez pieczenia. W domu zawsze mamy zapasy kaszy jaglanej i sezamu, a że jest sezon na porzeczki, to akurat przypadkowo czerwone i czarne porzeczki znalazły się w i na jagielniku. Miesiąc temu byłyby pewnie truskawki… 

Wegański jagielnik w trzech wersjach

Jagielnik z porzeczkami można zrobić w trzech wersjach: fit z agarem oraz bardziej kaloryczną z olejem kokosowym albo też bez żadnego zagęszczacza. Kasza jaglana świetnie tężeje i jeśli wegański jagielnik posiedzi trochę w lodówce, to będzie się nieźle trzymał, da się pokroić, ale w temperaturze pokojowej jednak taki sztywny nie będzie i trochę się może na talerzu zrobić z niego breja. Ja proponuję jednak dodać agar lub olej kokosowy, aby nasz wegański jagielnik usztywnić.

Przepis na wegański jagielnik sezamowy z porzeczkami

Proporcje podane na okrągłą blachę o średnicy ok. 26 cm. Jeśli chcecie uzyskać wyższą masę jagielnika, można zwiększyć proporcje do 500 g kaszy.

Czego nam potrzeba?

  • 400 g kaszy jaglanej
  • 300 g porzeczek czarnych i czerwonych
  • 200 g sezamu lub pasty sezamowej tahini
  • 20 g (2 łyżki) stewii lub inny słodzik
  • opcjonalnie: 50 g oleju kokosowego (+/- 2 łyżki) lub 6 g agaru (3 łyżeczki)
  • woda do kaszy w proporcji  2,5:1

Jak to zrobić?

Do przygotowania jagielnika nie potrzebujemy piekarnika. Kaszę wystarczy ugotować i zblendować. W poprzednich wpisach wspominałam, jak ugotować kaszę jaglaną, aby była neutralna w smaku i nie miała posmaku goryczki. Ja najpierw w garnku zalewam ziarna kaszy jaglanej zimną wodą i merdam je ręką (lubię!). Po ok. 10 minutach wodę odlewam i zalewam ponownie i znów wkładam rękę do garnka i sobie mieszam ziarenka. Potem odlewam wodę i kaszę jaglaną zalewam wrzątkiem, po czym znów odlewam wodę i wlewam już gorącą właściwą wodę, w której będzie gotowała się kasza. Gotuję ją na małym ogniu przez ok. 15-20 minut. Wody do gotowania dajemy w proporcji  2,5:1, u mnie wychodzi to ok. 3 cm więcej niż jest kaszy. Podczas gotowania kaszy jaglanej nie mieszamy, można jedynie sprawdzić co jakiś czas, czy kasza nie przywiera do dna i czy się nie przypala. Po ugotowaniu zostawiamy przykryty garnek z kaszą do ostygnięcia.

Co dalej?

Kiedy kasza jaglana do siebie dochodzi, przygotowujemy tahini, czyli pastę sezamową. Jeśli macie dobry blender, tahini można przygotować własnoręcznie, jeśli zaś nie macie blendera, który poradzi sobie ze zrobieniem tahini, to weźcie gotową kupną. Podprażamy ziarna sezamu, a następnie mielimy je w blenderze na papkę. Im dłużej blendujemy, tym papka staje się bardziej płynna. Kiedy mamy już gotową tahini, dorzucamy ją do przestygniętej kaszy i dodajemy słodzik. I teraz możemy zdecydować, czy usztywniamy wegański jagielnik agarem lub olejem kokosowym, czy też nie. Jeśli nie, to masę jagielnika blendujemy na gładko, następnie przekładamy do formy, do środka lub warstwami (jak wolicie) dodajemy czarne porzeczki, wyrównujemy, na wierzch wrzucamy czerwone i czarne porzeczki.

Bez pieczenia, ale za to z lodówki

Wstawiamy wegański jagielnik do lodówki na minimum 2h. Jeśli zaś zdecydujemy się masę zagęścić (co polecam), to po prostu dodajemy roztopiony olej kokosowy lub roztwór agaru. O agarze oraz sposobie przygotowania roztworu przeczytasz tutaj: http://dobrezielsko.pl/agar-roslinny-srodek-zelujacy/. Po dodaniu oleju lub agaru wszystko razem blendujemy, przekładamy do blachy i nie odstawiamy do lodówki na min. 30 min. Im dłużej jagielnik postoi w lodówce, tym uzyskamy lepszy efekt. Wegański jagielnik proponuję udekorować kilkoma świeżymi listkami mięty, żeby było bardziej kolorowo.

Kasza jaglana w deserach

Spodobał się Wam mój wegański jagielnik sezamowy z porzeczkami? Lubicie kaszę jaglaną i desery jaglane? Jeśli tak, to mam dla Was jeszcze obłędnie pyszny bezglutenowy wegański budyń jaglany z czekoladą, orzechami i daktylami. Chyba zrobię ponownie może w jakiejś innej kombinacji smakowej. Wszak mam teraz wskazaną dietę jaglaną. 😉

Uważajcie na siebie i patrzcie pod nogi!
Małgosia

9 komentarzy

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.