Wraz z nadejściem maja na ryneczkach pojawiają się szparagi. I to właśnie ze szparagami najbardziej kojarzy mi się wiosna. Szpargolki mogłabym jeść w różnych postaciach przez cały miesiąc. Sezon na nie trwa raczej krótko, więc korzystam z dobrodziejstw wiosny, ile się da! Szparagi dodaję do makaronu, robię risotto, piekę z innymi warzywami, robię przepyszną zieloną zupę szparagową oraz sałatkę ze szparagami i truskawkami. Zielone szparagi lubię szczególnie. Dlaczego warto jeść szparagi? Bo to niskokaloryczne warzywo ze sporą ilością składników odżywczych. Witaminy, składniki mineralne, rozpuszczalny błonnik (inulina) i całe mnóstwo bioaktywnych substancji.
Białe, zielone czy fioletowe?
Najbardziej znane pod kątem kolorystycznym są białe szparagi. Nieco rzadziej spotkamy zielone, które z kolei są bardzo znane we Francji. Istnieją jeszcze szparagi fioletowe, które widziałam tylko na zdjęciu. Ale może Wam udało się je dorwać? Szparagi białe od zielonych różnią się smakiem, grubością oraz tym, że trzeba je obrać przed obróbką. Zielone zaś są łatwiejsze w przyrządzeniu – wystarczy tylko odkroić (a najlepiej odłamać) łykowate końcówki lub też je cieniutko obrać. Mi zielone szparagi smakują dużo bardziej niż białe, ale smak to przecież kwestia gustu.
Szparagi, czyli niskokaloryczne dobre zielsko
Odpowiedź na pytanie „Dlaczego warto jeść szparagi?” można by zwięźle zawrzeć w jednym równoważniku zdania: bo to dobre zielsko! Szparagi są warzywem bardzo niskokalorycznym, ale przy tym pełnym składników odżywczych i błonnika. Dzięki temu są zalecane w diecie redukcyjnej, gdyż wpływają na poczucie większej sytości. 100 g szparagów dostarcza około 20 kcal, możemy więc spożywać je praktycznie bez ograniczeń. Szparagi w ponad 93% składają się z wody, zawierają ok. 2 g białka, niewielkie ilości węglowodanów i jeszcze mniej tłuszczu. Stąd też ich niska wartość energetyczna. Ale nie znaczy to, że są pozbawione dobroczynnych substancji – wręcz przeciwnie. Szparagi zawierają beta-karoten (prowitaminę A), witaminy C, E, K oraz z grupy B (w tym foliany ważne dla kobiet w ciąży i planujących ciążę), a także sporo składników mineralnych (potas, magnez, żelazo, jod, cynk, fosfor, wapń). Błonnik zawarty w szparagach (ok. 1,5 g) należy do frakcji rozpuszczalnej (inulina), przez co jest dobrze tolerowany przez organizm i stymuluje pasaż jelitowy. Ponadto inulina działa jak prebiotyk, czyli odżywia pożyteczną mikrobiotę jelitową. Szparagi to istne superfood. I to prosto z warzywniaka! Nic, tylko jeść!
Szparagi w walce z wolnymi rodnikami
Szparagi to także skarbnica związków biologicznie czynnych (np. flawonoidów (kwercytyna) i fitosteroli), które wykazują właściwości przeciwutleniające, a więc redukują szkody spowodowane przez wolne rodniki, które z kolei wpływają na rozwój chorób układu krążenia oraz niektórych nowotworów i przyczyniają się do szybszego starzenia komórek. Szparagi mogą więc opóźniać procesy starzenia oraz wspomagać dietoterapię w chorobach sercowo-naczyniowych. Flawonoidy wchłaniają się najlepiej w towarzystwie tłuszczów i dlatego zaleca się spożywanie szparagów z dobrym olejem roślinnym, na przykład oliwą z oliwek extra virgin. Jako substancję przeciwnowotworową naukowcy wskazują przeciwutleniacz glutation, którego szparagi zawierają najwięcej spośród wszystkich warzyw. Warzywo to wykazuje również działanie diuretyczne, czyli moczopędne, dzięki czemu zmniejsza ryzyko kamicy nerkowej. Nie jest jednak polecane u osób już cierpiących na tę chorobę oraz na dnę moczanową.
Dlaczego po zjedzeniu szparagów mocz ma nieprzyjemny zapach?
Czy po zjedzeniu szparagów czujesz inny niż zazwyczaj, raczej nieprzyjemny, zapach moczu? Wiesz, dlaczego tak się dzieje? Otóż, zapach, który czujemy, opróżniając pęcherz moczowy, to wytwarzane przez nasz organizm w wyniku rozkładu m.in. asparaginy lotne metabolity substancji zawierających siarkę. Ale nie wszyscy czują taki zapach. Decydują o tym nasze geny. Badania wskazują na różny procent osób, które wyczuwają ten specyficzny zapach. Niektóre doniesienia naukowe mówią, że ok. 8% populacji nie wytwarza takich metabolitów, zaś kolejne 6% je wytwarza, ale nie czuje zapachu. Ja należę do tej czującej reszty. A Wy?
Dlaczego warto jeść szparagi w sezonie?
Przede wszystkim dla smaku! Nic tak nie smakuje jako świeże dobre zielsko prosto z pola po długiej zimie! I do tego tak wyborne jak szparagi. Ale nie tylko dla smaku, a również dla świeżości! Obróbka szparagów powoduje utratę składników mineralnych w nich zawartych. W szparagach z puszki znajdziemy dużo mniej żelaza, magnezu i wapnia niż w świeżych. Również mrożenie wpływa na obniżenie korzystnych dla zdrowia składników. Sezon na szparagi trwa krótko, więc warto spożywać ich jak najwięcej właśnie wtedy, gdy są świeże.
Szparagi jako afrodyzjak
(Podobno) szparagi to dobry afrodyzjak i pomagają zwiększyć doznania oraz wpływają korzystnie na libido. Tak więc zdaje się, że szparagi to idealna propozycja na romantyczną kolację we dwoje…
Jak przygotować szparagi i co z nich przyrządzić?
Szparagi można gotować, piec oraz smażyć. Białe przed obróbką należy obrać aż do główek. W przypadku zielonych wystarczy odciąć twarde końcówki. Szparagi oczywiście warto kupować świeże, sprawdzając, czy nie są popękane przy końcówkach. Z białych szparagów robię najczęściej zupę krem oraz risotto, zaś zielone podsmażam przez kilka minut lub piekę i podaję z innymi pieczonymi warzywami, polane tahini (pycha!) lub sosem bezserowym. Lubię je także dodawać na pizzę, dorzucać do wiosennych sałatek oraz do makaronu z pesto. Ze względu na właściwości szparagów warto jadać je z dodatkiem dobrych tłuszczów, na przykład ze wspomnianą tahini lub z olejem lnianym. Poznaj mój pyszny pomysł na wegański bezglutenowy obiad ze szparagami – zielone szparagi z komosą i burakiem.
A jak Ty najczęściej jadasz szparagi?
Gosia
Zobacz także przepis na KOMOSĘ RYŻOWĄ Z ZIELONYMI SZPARAGAMI – kliknij na zdjęcie!
24 komentarze
Tedi
Bardzo lubię szparagi, ale niestety przyrządzanie ich jakoś mi nie wychodzi. Dodatkowo moja rodzina niespecjalnie za nimi przepada, więc nie mam nawet na kim ćwiczyć
Dobre Zielsko
Polecam pieczone zielone szparagi z odrobiną oliwy oraz pieczonym czosnkiem. Na talerzu polane tahiną… Pycha! Sama za białymi nie przepadam, ale zielone są tak pyszne, że czasem po upieczeniu jadam je po prostu jak paluszki. 😉
Anna
Niestety, nie potrafię kupić i przyrządzić dobrych szparagów. 🙁 Nie przepadam za ich goryczką.
Marcin
Szkoda, że szparagi są tak krótko dostępne, bo bardzo je lubię. Ogrom wartości odżywczych przy niskiej kaloryczności jest naprawdę bombowy – warto, warto 🙂
Malwina
Uwielbiam szparagi i czekam na nie z wytęsknieniem przez cały rok. Szkoda, że sezon na to warzywo trwa tak krótko. Ale korzystam z niego, ile tylko mogę. Oczywiście zielone najlepsze i najpyszniejsze 🙂
Kamila
Aż naszła mnie ochota na szparagi 🙂 Też wolę zielone. Robiłam np. w zapiekance makaronowej. Białe piekłam w babeczkach z truskawkami 🙂
Dobre Zielsko
Jaki pyszny pomysł!
Izabela
Dopiero od niedawna cieszymy się ich smakiem i walorami, wcześniej niekoniecznie za nimi przepadaliśmy, aż kilka sprawdzonych przepisów udało się podłapać. 🙂
Agata
Do szparagów nie trzeba mnie namawiać, najbardziej lubię pieczone pod beszamelem 😉
Monika
kocham szparagi, najbardziej zielone zblanszowane
Kamila
Patrzę na szparagi w zieleniaku i właściwie nie bardzo umiem je przygotować. Ale skoro tak zachecasz, to spróbuję.
Iwona
Uwielbiam, zwłaszcza zielone. Dobrze, że mi przypomniałaś, dziś znów kupię 🙂
Klaudia
Az sie sobie dziwię że nigdy nie jadłam jeszcze szparagów v: Zawsze kiedy je widzę i chce kupić to albo się rozmyślam albo są nieładne: D
Kamila
Ach, uwielbiam szparagi i nie trzeba mnie do nich dlugo namawiac 🙂 Maj tez mi sie kojarzy z rabarbarem i szparagami wlasnie 🙂
danka
Jak tylko się pojawiają to lądują na moim stole i nawet zamrażam na potem:-)
Zuzanna
Szparagi i arbuz to dwie rzeczy, które kochają chyba wszyscy oprócz mnie
Pingback:
Kamilla
Niestety moj maz nie przepada za szparagami, ale ja i tak je zawsze kupuje w sezonie bo uwielbiam. Wlasnie mysle o tym co dobrego z nich ugotowac 🙂
Jagoda
Poluje na szparagi od bardzo dawna i co jest okropne: wciąż nie trafiam w sezon. Bardzo trudno mi je kupić, toteż nie mam pojęcia jak smakują… Szkoda. Teraz jest sezon? Czy kiedy się je kupuje?
Olga
Miałam okazję jeść niedawno szparagi, a konkretnie to zupę z nich zrobioną. Było dużo obierania, ale warto było dla podniebienia! Jadłabym szparagi z chęcią na romantycznej kolacji 🙂
Aga
Ja jakoś fanką nie jestem ale może dlatego, że nie umiem ich smacznie przyrządzić ;).
Pingback:
Pingback:
Piotr
Warto, są zdrowe i pożywne, ale zawsze mam problem, żeby je jakoś sensownie i smacznie przygotować.