Jaki był dla mnie rok 2020? Szalony, trudny, szybki. Zleciał jak z bicza strzelił.
🍀 Rok przełomowy – bo na dobre przeprowadziłam się do Szczecina i całkiem mi tu dobrze. Rok wykańczania mieszkania od stanu deweloperskiego po stertę kartonów i desek do złożenia szafy… 😂
☕ W tym roku piłam dużo dobrej kawy i jadłam dużo kolorowych kanapek na obiad z braku czasy na gotowanie.
🏡 Miałam jeden plan – przeprowadzić się na swoje i powyrzucać zbędne rzeczy. Udało się.
💻 Nie planowałam, że zrezygnuję z pracy na etacie, w którą bardzo się angażowałam i bardzo lubiłam, ale czułam się niedoceniana – coraz więcej obowiązków, awans, a wynagrodzenie jak na okresie próbnym. Zrezygnowałam, chociaż było mi bardzo ciężko.
🛠️ Nie planowałam w zasadzie nic, bo w tym roku wszystko działo się dynamicznie. Ale za to nauczyłam się wielu nowych umiejętności! Kładłam kanalizację oraz pakuły na rury, rozrabiałam gładź i gładziowałam ściany, kładłam płytki podłogowe i ścienne. Oczywiście pod bacznym okiem męża Daniela. 😉
🔧 Dokładnie w połowie roku, po 4 miesiącach wykańczania mieszkania własnymi siłami, nadeszła upragniona przeprowadzka. I od tej pory zaczęło się projektowanie wnętrz. Daniel odkrył nową pasję – stolarstwo. Teraz składa szafę w salonie, a ja asystuję!
🏞W tym roku mieliśmy tylko tydzień wakacji. Pojechaliśmy w Karkonosze, gdzie poznaliśmy się 2,5 toku temu. Staraliśmy się jednak wykorzystywać każdy weekend na wypad do lasu, nad morze albo jezioro. Tak samo będziemy “planować” najbliższe miesiące.
Miałam jeszcze kilka planów związanych z blogiem – chciałam w końcu dokończyć redakcję ebooka, ale niestety nie wyszło… I to jest mój plan na 2021. Trzymajcie proszę kciuki i dajecie znać, jak Wam minął ten dziwny rok. Cieszycie się, że już się kończy? Jaki był u Was?
Wszystkiego dobrego w 2021! Mam nadzieję, że będzie lepszy od 2020!
Gosia
2 komentarze
Asia
Dobre Zielsko