Uwielbiam tę porę roku. Jest tyle owoców i warzyw i można rozkoszować się w czasie spędzonym nad wymyślaniem nowych przepisów… Typowo jesiennych i rustykalnych. To takie moje ulubione klimaty. Owsiane ciasteczka z gruszką w czerwonym winie wyszły mi zupełnie przypadkiem, w zeszły weekend, kiedy postanowiłam spędzić czas w kuchni, czyli rozwijać swoją kulinarną i fotograficzną pasję. Oprócz wegańskiej migdałowej tarty z aronią, również z nutą czerwonego wina, oraz ciasteczek z gruszką wyszło mi jeszcze kilka innych pyszności. Nie włączyłabym przecież piekarnika tylko na ciasteczka – wkładałam poszczególne pyszności w odpowiednio logistycznie zaplanowanej kolejności. 😉
Gruszka w czerwonym winie
Pomysł na deser z gruszką gdzieś krążył mi w głowie od dłuższego czasu. Myślałam początkowo o jakiejś tarcie gruszkowej albo o samych karmelizowanych gruszkach. Gdzieś kiedyś mignęły mi gruszki w czerwonym winie w jakimś francuskim magazynie kulinarnym, a w innym (też francuskim) zauważyłam ciasteczka z gruszką. I tak jakoś przyszło mi do głowy, aby zrobić kruche ciasteczka z gruszką w czerwonym winie. I wyszły przepyszne.
Ciasto jak na tartę
Wegańskie ciasteczka z gruszką w czerwonym winie robiłam podobnie, jak migdałową tartę, zarówno jeśli chodzi o przygotowanie gruszki w winie, jak i ciasto. Dojrzałą, soczystą gruszkę moczyłam w czerwonym półwytrawnym winie i syropie daktylowym przez kilka godzin, aby przeszła smakiem i kolorem. Jeśli nie macie tych syropów, można dodać cukier kokosowy. Da się i zrobić karmel z cukru brązowego, ale zachęcam Was do stosowania zdrowszych zamienników cukru, jak właśnie syropów – daktylowego lub klonowego. Jeśli chodzi o ciasto, dodałam do niego trochę proszku do pieczenia, co przy tarcie traktuję zupełnie opcjonalnie. Do ciasteczek dałam samą mąkę owsianą, a przy tarcie zrobiłam miks owsianej, kasztanowej i zmielonych migdałów. W wersji bezglutenowej użyjcie mąki owsianej z odpowiednim oznaczeniem na opakowaniu.
Przepis na ciasteczka z gruszką w czerwonym winie
Z podanych proporcji wychodzi ok. 10 ciasteczek z gruszką o wymiarach +/- 5 cm x 4 cm i grubości 2-3 mm.
Czego nam potrzeba?
Kruche ciasto na ciasteczka:
- 100 g mąki owsianej
- pół szklanki mleka roślinnego (np. migdałowego lub owsianego ➡ przepis), ewentualnie wody
- 30 g (1 łyżka) nierafinowanego oleju kokosowego lub 2 łyżki rafinowanego rzepakowego
- 1 łyżka syropu daktylowego lub klonowego lub innego słodzika wg uznania
- pół łyżeczki proszku do pieczenia (przy diecie bezglutenowej proszek bezglutenowy)
Gruszka czerwonym winie:
- 2 średnie gruszki lub 3 mniejsze
- 50 ml wytrawnego lub półwytrawnego czerwonego wina
- 2 łyżki syropu daktylowego lub klonowego
Jak to zrobić?
Gruszkę w winie przygotowujemy kilka godzin wcześniej. Gruszki myjemy, obieramy i kroimy całe na cienkie plastry (ok. 3 mm grubości), ze środkowych plastrów usuwamy pestki. W zależności od wybranej wielkości ciasteczek wykorzystamy większe lub mniejsze plastry gruszki, wg uznania. Do niewielkiego rondelka wlewamy wino i syrop daktylowy (lub klonowy), mieszamy i podgrzewamy kilka minut, aby było ciepłe, ale nie gorące. Do wina i syropu wrzucamy plastry gruszki. Wszystkie plasterki powinny być zatopione w winie, więc musimy odpowiednio dobrać garnuszek lub miseczkę lub przekładać gruszki co jakiś czas. Plasterki nie mogą być za cienkie, bo się mogą rozwalić. Po ok. 2-3 godzinach gruszki będą koloru bordowego, a w smaku będą winne.
Przygotowanie ciasta
Ciasto przygotowujemy podobnie, jak na kruchą tartę, np. tartę z aronią z poprzedniego wpisu. Mąkę owsianą wsypujemy do miski, dodajemy roztopiony olej kokosowy, mleko owsiane (lub inne roślinne niesmakowe), proszek do pieczenia oraz syrop daktylowy (lub inny słodzik, w cieście nie ma to większego znaczenia, jak przy samej gruszce). Olej kokosowy nie musi być roztopiony na maksa, wystarczy, jak będzie lekko roztopiony w kąpieli wodnej, czyli w np. w miseczce z gorącą wodą. Wszystkie składniki razem mieszamy i zagniatamy. Ciasto ma być formowalne w dłoniach, nie może być za mokre i się lepić do rąk, ani też być za suche. Jeśli jest zbyt mokre, należy dodać trochę mąki, jeśli jest zaś za suche, dodajemy więcej mleka roślinnego lub oleju kokosowego (ale uwaga – olej zwiększy kaloryczność, jeśli ktoś zwraca na to uwagę).
Co dalej?
Zagniecione ciasto formujemy w kulę i odstawiamy do lodówki na godzinę. Po tym czasie ciasto kładziemy na stole lub na dużej desce pokrytej papierem do pieczenia, posypujemy mąką i wałkujemy na grubość ok. 3 mm. Z uzyskanej mniej lub bardziej regularnej formy wykrawamy kwadraciki lub prostokąty lub formy przypominające gruszkę. Możemy użyć specjalnych foremek w kształcie gruszki. Gruszki wyciągamy z winna, odsączamy i kładziemy po plasterku na każdym kawałeczku ciasta. Wkładamy całość do rozgrzanego piekarnika i pieczemy przez ok. 20 minut w temperaturze 170 stopni w trybie termoobiegu. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i zostawiamy ciasteczka z gruszką, aby do siebie doszły.
Ciasteczka z gruszką, czy gruszki w winie?
Z tych dwóch pomysłów na pewno wyjdą mi jeszcze dwa desery – ciasteczka z gruszką i gruszki karmelizowane w winie. Oczywiście w zupełnie innej formie. A Wy, jedliście już gruszki w winie? Lubicie owocowe nuty z winem i rustykalne jesienne wypieki? Jeśli tak, to spróbujcie jeszcze kilka innych naszych przepisów idealnych na tę porę roku.
Przyjemnego chrupania,
Małgosia
Wypróbuj także inne przepisy na desery z jesiennymi owocami:
http://dobrezielsko.pl/sliwkowe-crumble/
3 komentarze
Krystyna
Pycha, że też ja nie mam kogoś pod ręką takiego jak ty ;-)))
margot
Wyglądają rewelacyjnie
laura
Jak to przepysznie wyglada