Kruche ciasteczka to wypiek, który zawsze mi wychodzi w odróżnieniu od chleba, który czasem wychodzi mi zakalcowaty. Nie wiem, dlaczego, ale chyba emocje mają na to jakiś wpływ. Co prawda nikt naukowo tego nie zbadał (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo), ale ja czuję, że jak jestem podminowana, to do garów lepiej nie podchodzić. Chyba że w celu upieczenia ciasteczek. Bo one, jak czekolada, wszystko rozumieją. I zawsze wychodzą. Nawet o 1h w nocy, chociaż akurat do tego Was nie namawiam. 😉 Tym razem jednak (wegańskie bezglutenowe) ciasteczka lawendowe stanowiły wypiek poboczny, bo akurat piekłam chleb na śniadanie i miałam ochotę sobie poeksperymentować z lawendą.
Skąd się wzięła w ciasteczkach lawenda?
Od paru dni chodziły mi po głowie kruche ciasteczka migdałowe z cytrynową nutą, tak więc i zrobienie ciasteczek w kolejnych dniach było w pewnym sensie pewnikiem. Za to dodatek lawendy pojawił się przypadkowo – rano podczas rozpakowywania mydełka lawendowego tak sobie pomyślałam o wieczorze z odprężającym lawendowym olejkiem eterycznym, zwłaszcza że ostatnio u nas sporo pracy. Pojawił się mimochodem pomysł, aby któregoś razu dorzucić nieco suszonych kwiatów lawendy do ciasteczek. Tak więc zaczęły mi chodzić po głowie ciasteczka lawendowe i, piekąc wieczorem chleb na śniadanie, postanowiłam dorzucić do piekarnika blachę ciasteczek. I tak oto wyszły (przypadkowo) bezglutenowe wegańskie ciasteczka lawendowe z migdałami, ale już bez cytryny, gdyż lawenda nadaje ciasteczkom lekko cytrusowo-kwiatową nutę.
Ciasteczka lawendowe bez glutenu
Ciasteczka lawendowe zrobiłam na bazie mąki owsianej, do której dodałam parę łyżek mąki kasztanowej. Mąka kasztanowa dodaje wypiekom naturalnej słodyczy. Obydwie są bezglutenowe, jednak, jeżeli musicie restrykcyjnie przestrzegać diety bezglutenowej, wybierajcie mąkę z przekreślonym kłosem na opakowaniu. Jeśli nie macie mąki kasztanowej, to ją pomińcie, dajcie więcej owsianej lub zamieńcie na mąkę jaglaną albo amarantusową. Amarantus jednak nieco zmieni smak, więc wtedy dodałabym więcej słodzika.
Jaki słodzik do ciasteczek z lawendą?
Do wegańskich ciasteczek najlepiej pasuje jako słodzik (i przy okazji lepiszcz) dojrzały banan, suszone lub świeże daktyle, syrop klonowy lub daktylowy, a także cukier kokosowy lub SugaVida, o którym pisałam w jednym z poprzednich wpisów. Można także dodać słodziki typu ksylitol lub pozbawiony kalorii erytrytol. Obydwa te słodziki są mniej słodkie niż cukier, więc z reguły sypiemy ich więcej i mogą nieco wpłynąć na smak wypieku. Erytrytol różni się od ksylitolu m.in. tym, że nie powoduje nieprzyjemnych dolegliwości. Jeśli dopuszczacie spożycie miodu, to można dodać miód, a w ostateczności użyć trochę cukru trzcinowego, chociaż namawiam do zdrowszych zamienników cukru. Można także zrobić cukier lawendowy (lub inny słodzik w postaci sypkiej), dodając suszone kwiaty lawendy do słoika z cukrem. Po kilku dniach cukier przejdzie zapachem lawendy i będzie świetnym dodatkiem do ciasteczek – i wtedy nie dodawałabym już kwiatów lawendy do ciasta.
Przepis na wegańskie bezglutenowe ciasteczka lawendowe z migdałami
Proporcje podane na ok. 20 ciasteczek, na całą dużą blachę. Ilość zależy oczywiście od rozmiaru, nasze ciasteczka miały średnicę ok. 4 cm.
Czego nam potrzeba?
- 200 ml mleka roślinnego (np. domowego kokosowego lub owsianego ➡ przepis) lub ewentualnie wody
- 200 g mąki owsianej
- 50 g mąki kasztanowej
- 30 g oleju kokosowego najlepiej nierafinowanego, opcjonalnie olej ryżowy
- 30 g migdałów
- 2 łyżki cukru SugaVida lub 3 łyżki syropu klonowego (lub innego słodzika wg uznania)
- 1 łyżka suszonych kwiatów lawendy
- szczypta soli
Jak to zrobić?
Mąkę owsianą i kasztanową wsypujemy do miski, dodajemy olej kokosowy (najlepiej lekko rozpuszczony), odrobinę soli, syrop klonowy (lub inny słodzik). Wszystko razem dokładnie mieszamy i stopniowo dodajemy mleko roślinne lub letnią wodę, aby nie tworzyły się grudki. Całość dokładnie mieszamy. Musimy uzyskać taką dosyć stałą, papkowatą konsystencję. Nie może się lać, ani spadać z łyżki. Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie, dodajemy trochę mąki, jeśli z kolei za suche, dodajemy nieco mąki owsianej. Migdały (opcjonalnie) podprażamy na patelni, a po ostygnięciu kroimy na małe kawałki (każdy migdał +/- na 3 kawałki). Jeśli wolicie migdały pomoczyć, to moczcie, ale wtedy odejdzie z nich skórka i nie będą już takie pyszne.
Co dalej?
Do ciasta wrzucamy pokrojone migdały oraz zmielone w młynku lub rozkruszone w dłoni kwiaty lawendy. Wszystko mieszamy łyżką i i nakładamy na pokrytą papierem do pieczenia blachę. Ciasto nakładamy łyżką i spłaszczamy. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni przez 25-30 minut. Nasz piekarnik w opcji termoobiegu jest mega szybki i ciacha były gotowe już po 20 minutach. Chociaż doświadczenie z innym piekarnikiem mówi mi, że potrzebne jest 30 minut. Po prostu trzeba sprawdzać – ciasteczka mają być lekko przyrumienione. Po upieczeniu ciasteczka z lawendą jeszcze zostawiamy w piekarniku, a następnie zajadamy się wraz z musem owocowym albo z herbatą.
Przepisy z lawendą
Mam ochotę jeszcze pokombinować z lawendą w kuchni. Szukam pomysłów i inspiracji na lawendowe dania. A Wy jedliście już ciasteczka albo jakieś inne potrawy z lawendą? Podrzucicie pomysły? Lubicie napar z kwiatów lawendy i lawendowy klimat? Ja uwielbiam! A do tego olejek lawendowy dodany do kąpieli. Lubię taki aromatyczny klimat.
5 komentarzy
Kola
Dobre Zielsko
Kola
Aldona
Dobre Zielsko