Są czasem takie dni, kiedy nie ma na nic czasu. Wtedy w kuchni robię wszystko na szybko – kasza i soczewica w jednym garze, do tego szybka surówka. Albo też makarony! A do makaronu pesto! To bardzo praktyczne i szybkie danie. I można je oczywiście zrobić na wiele sposobów. Jakiś czas temu nałupaliśmy orzechów włoskich, które przywieźliśmy we wrześniu z działki. Idealnie nadają się do pesto z zielskiem z balkonu i warzywniaka. Tak więc zrobiliśmy wegańskie pesto jarmużowe na bazie orzechów włoskich. Na szybko. Do chleba i do makaronu idealne.
Domowe wegańskie pesto jarmużowe
Wegańskie pesto? Tak, to możliwe. Wystarczą 4 składniki i trochę soli. Zielsko, jakieś orzechy lub pestki, dobry olej i płatki drożdżowe, które nadają serowego posmaku. Do pesto wrzucam liście, jakie mam akurat pod ręką – jarmuż, liście rzodkiewki, natkę pietruszki, szpinak, bazylię lub pokrzywę. Pesto robię najczęściej na bazie orzechów włoskich, migdałów lub słonecznika. Dodaję świeżego oleju rzepakowego lub lnianego, które, podobnie jak orzechy włoskie, są źródłem kwasów tłuszczowych omega-3 w diecie roślinnej. Wszystkie składniki rozdrabniam w robocie kuchennym. 10 minut i gotowe! Tym razem wyszło wegańskie pesto jarmużowe.
Jarmuż to bardzo dobre zielsko
Jarmuż jest niezwykle odżywczym warzywem, zawiera sporo składników mineralnych, wśród których pokaźną ilością wyróżnia się wapń (150 mg na 100 g), do tego potas, żelazo, prowitamina A, witamina C (120 mg na 100 g) oraz K. Dzięki temu wykazuje właściwości antynowotworowe i wzmacnia naszą odporność. Podobnie jak brokuły, jest źródłem sulforafanu, związku o działaniu przeciwnowotworowym i przeciwzapalnym. Nic więc dziwnego, że zaliczany jest do rodzimych superfoods. Warto sięgać po niego często zwłaszcza zimą, ale, jak przy każdym innym produkcie, nie należy go jadać w dużych ilościach, a to się niektórym zdarza, zwłaszcza jak coś jest modne. Odradza się spożywanie dużych ilości jarmużu na surowo – zawiera bowiem sporo szczawianów, które m.in. zmniejszają wchłanianie wapnia i mogą odkładać się w drogach moczowych, a także goitrogenów, związków niekorzystnych dla osób z chorą tarczycą. Diabeł tkwi, jak zawsze, w odpowiedniej ilości i obróbce.
Zdrowe świeże oleje roślinne tłoczone na zimno
Do pesto dodaję świeży olej lniany lub rzepakowy. A jak chcę trochę sezamowego smaku, to olej sezamowy. Taki zupełnie z pierwszego tłoczenia na zimno, nierafinowany, pyszny. Właściwie jakikolwiek, na który mam ochotę, bo… tłoczę oleje we własnej kuchni. Tak! Mam świetną maszynę, która w kilka minut wytłacza olej nasion, pestek i orzechów. I taki olej jest najcenniejszy – to bogactwo niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, które powinniśmy spożywać właśnie na zimno w postaci orzechów lub świeżych olejów dodawanych do pesto, sałatek, chleba i surówek. Olej robi się w kilka minut – wystarczy wsypać do wytłaczarki ziarna, włączyć i po kilku minutach będzie olej oraz wytłoczyny, czyli „mąka” – idealna do wypieku ciast, chleba, ciasteczek. Orzechy i nasiona po oddzieleniu oleju można już podgrzewać. Tak jest najzdrowiej. Oleje tłoczę w zależności od potrzeb, w takiej ilości, jaką dodaję do mojego dania. To, co dla mnie ważne, to również fakt, że nie generuję odpadów w postaci kolejnych butelek. Zdrowo, eko, różnorodnie, oszczędnie.
Przepis na wegańskie pesto jarmużowe
Proporcje na słoiczek pesto – idealna porcja do makaronu na obiad dla dwóch osób.
Składniki:
- 100 g jarmużu (taka ilość jarmużu jest bardzo dobra)
- 4 łyżki świeżego oleju lnianego / rzepakowego lub sezamowego
- 3 łyżki orzechów włoskich
- 2 łyżki płatków drożdżowych nieaktywnych
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
- 1 łyżka soku z cytryny
- szczypta soli
Wykonanie:
1. Orzechy włoskie rozłupuję i wrzucam do najmniejszej misy robota kuchennego.
2. Włączam robota i rozdrabniam orzechy przez około pół minuty.
3. Jarmuż myję, kroję i wrzucam do orzechów.
4. Dodaję pokrojony lub przeciśnięty przez praskę czosnek oraz posiekaną natkę pietruszki (natkę dodaję, aby zneutralizować antyspołeczne działanie czosnku).
5. Wrzucam płatki drożdżowe i sól.
6. Wlewam oliwę lub olej lniany albo rzepakowy oraz sok z cytryny.
7. Wszystko razem rozdrabniam przez około 2-3 minuty.
8. Jeśli potrzeba, dodaję więcej oleju, ewentualnie łyżkę wody – będzie mniej kaloryczne, ale też i mniej smaczne. Olej lub wodę należy dodawać w małych ilościach – pesto ma mieć niejednolitą konsystencję.
Wegańskie pesto z jarmużu na chleb oraz do makaronu
Pesto jadam najczęściej do chleba oraz dodaję do makaronu. Zawsze wtedy, gdy się spieszę lub mam pustki w lodówce, robię właśnie makaron z pesto. Produkty suche, takie jak makaron orkiszowy (glutenowy), gryczany (bezglutenowy) lub ciecierzycowy (bezglutenowy) zawsze są w domu. Dobieram do nich coś świeżego i szybki wegański (bez)glutenowy obiad gotowy w 10 minut! Podobnie robię z liśćmi rzodkiewki, jak w tym przepisie. Prostota jest pyszna!
A Ty jakie pesto lubisz najbardziej?
Małgosia
4 komentarze
Pingback:
Pingback:
Pingback:
Pingback: