Lubisz brownie? Ja uwielbiam! To ciasto, które piekę najczęściej i chyba mam na nie najwięcej przepisów! W tym poście dzielę się z Tobą przepisem na wegańskie brownie z musem jabłkowym. A w piekarniku piecze się jeszcze inna wersja, ale najpierw brownie z jabłkiem! Przepis jest podany i wypróbowany w dwóch wersjach – glutenowej oraz bezglutenowej. Wybierz, która Ci bardziej pasuje.
Jak zrobić wilgotne wegańskie brownie?
Sposobów mam mnóstwo! Od powideł śliwkowych, innych konfitur, buraki, zblendowane daktyle oraz mus jabłkowy. Te mokre dodatki nadają ciastu czekoladowemu wilgotności. Oczywiście dodatek tłuszczu także pomaga. Tym razem dodałam sporo gorzkiej czekolady w tabliczce, w której jest masło kakaowe i już więcej oleju nie dodawałam. Nie można dawać także za dużo proszku do pieczenia, żeby ciasto nie wyrosło na murzynka (cholera, jak to brzmi?!) i było formą między zakalcem a wyrośniętym ciastem. Przepis jest w dwóch wersjach – bezglutenowej oraz glutenowej. Glutenowa wyrasta trochę bardziej. Próbowałam także z samą mąką owsianą, też fajne, bardziej zakalcowate. A i z tego przepisu można zrobić także muffinki – trzeba dodać trochę więcej proszku i sody. Zerknij na podobny przepis na babeczki z błonnikiem i śliwkami.
Mąki bezglutenowe do brownie
W wersji bezglutenowej przepisu na brownie z musem jabłkowym jest mąka owsiana (zmielone płatki owsiane), ciecierzycowa / grochowa oraz ryżowa. Są one naturalnie bezglutenowe, ale jeśli musisz ściśle przestrzegać diety bezglutenowej, wybierz mąki ze specjalnym oznaczeniem przekreślonego kłosa.
Przepis na bezglutenowe wegańskie brownie z musem jabłkowym
Proporcje podane na okrągłą blachę o średnicy ok. 22 cm.
Składniki:
- 200 g mąki owsianej / zmielonych płatków owsianych
- 100 g mąki orkiszowej / pszennej (glutenowe) lub pełnoziarnistej ryżowej (bezglutenowa)
- 2 łyżki mąki z ciecierzycy / żółtego grochu
- 6 świeżych daktyli / 6 łyżek syropu daktylowego / melasy karobowej (lub innego słodzidła – tyle, ile lubisz)
- 2 średnie jabłka lub ok. 300 g musu jabłkowego (uwaga na dodany cukier!)
- 1,5 tabliczki gorzkiej czekolady (u mnie 70%)
- 2 szklanki mleka roślinnego (np. domowego z orzechów laskowych)
- 4 łyżki kakao (lub słodszego w smaku karobu)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia lub sody
- miąższ z laski wanilii / opcjonalnie 2 łyżeczki cukru z wanilią
- szczypta soli
Wykonanie:
1. Mąkę owsianą i ciecierzycową wsypuję do miski.
2. Świeże daktyle myję, usuwam z nich pestki, rozdrabniam widelcem albo blenderem.
3. Do miski wrzucam mąkę orkiszową/pszenną lub ryżową.
4. Jabłka ścieram na papkę i przesmażam przez chwilę na patelni. Można także użyć gotowego (domowego lub kupnego) musu jabłkowego, ale uwaga na dodany do niego cukier. Po przestygnięciu wrzucam jabłka do miski.
4. Do rondelka wlewam 1,5 szklanki mleka roślinnego (reszta idzie do polewy), wrzucam połamaną tabliczkę czekolady, kakao (lub karob), wanilię (nie całą – trochę zostawiam do polewy) oraz syrop daktylowy / melasę karobową, jeśli nie używam daktyli. Dodaję dosłownie szczyptę soli (podkręca smak, nie jest wyczuwalna). Podgrzewam na wolnym ogniu aż do rozpuszczenia czekolady, cały czas mieszając. Następnie odstawiam na ok. 10 minut do lekkiego przestygnięcia.
5. Wszystkie składniki wrzucam do miski z mąką, dodaję proszek do pieczenia i mieszam drewnianą łyżką. Można to oczywiście zrobić blenderem. Ciasto ma być bardzo gęste, a jeśli jest zbyt gęste, to znaczy, że mąki „wypiły” płyn i trzeba dodać trochę więcej mleka roślinnego – małymi partiami, najlepiej łyżkami. Jeśli jest za rzadkie, może się okazać, że np. jabłka były dosyć soczyste – wtedy trzeba dodać trochę mąki, aby ciasto zagęścić.
6. Ciasto przelewam do okrągłej foremki i piekę w temperaturze 185 stopni w trybie termoobiegu przez ok. 40 minut. Możesz także piec ciasto w trybie góra-dół w temperaturze 195 stopni przez 20 minut i przez kolejne 25 minut w temperaturze 185 stopni. Dostosuj do swojego piekarnika, Ty znasz go najlepiej.
7. Po upieczeniu wyłączam piekarnik i po ok. godzinie wyciągam ciasto i suszę je na kratce, inaczej się dół skropli i spód nie wyschnie (jak przy każdym wypieku – np. chlebie). Odstawiam na ok. 2-4h.
8. Po ostygnięciu ciasta robię polewę z pozostałej połowy tabliczki gorzkiej czekolady oraz kilku łyżek mleka roślinnego i wanilii. Składniki podgrzewam w rondelku, mieszając łyżką drewniana lub silikonową. Po rozpuszczeniu czekolady polewam nią brownie. Posypuję, czym chcę! Tym razem były to zmielone orzechy.
Brownie z musem jabłkowym z gorącą czekoladą
Do brownie baaardzooo pasuje kubek gorącej daktylowej czekolady. A potem długi spacer! 😉
To jakie ciacho pieczesz w najbliższy weekend?
Gosia
Spodobał Ci się ten przepis? Chciał(a)byś w ramach podziękowania zaprosić mnie na kawę?
Możesz to zrobić wirtualnie, klikając poniżej na zielony przycisk. Będzie mi bardzo miło!
Zobacz także przepisy na WEGAŃSKIE DESERY BEZ PIECZENIA #1 – kliknij na zdjęcie!
19 komentarzy
Aga
Szkoda, ze nie posiadam tych fancy mąk bo testowałabym 🙂
Marta
Jak najlepiej przechowywać brownie? W temperaturze pokojowej czy w lodówce?
Paulina
O wow! Muszę spróbować, bo mam cudowne jabłuszka akurat!
Ewela
Witam. Jaka ilościa mleka zalać mąki?
Dobre Zielsko
Jest opisane w pkt. 4 „1,5 szklanki mleka roślinnego” – wlewasz mleko do rondelka, rozpuszczasz czekoladę, dodajesz kakao, wanilię, słodzidło i mieszasz. Wychodzi z tego płynna czekolada. Po ostygnięciu tym zalewasz mąki. Wiadomo, że warto mieć w zanadrzu trochę więcej mleka, bo niektóre mąki mogą potrzebować więcej płynu (zależy od warunków ich przechowywania).
Judyta
O mniam! Cudownie wygląda to ciacho 😀 Muszę spróbować zrobić, bo akurat w sobotę brat ma urodzinki!
Karolina
ale to wygląda, dobrze, że jestem najedzona, bo pewnie ciekłaby mi ślinka 🙂
Matt
Ciasto prezentuje się fantastycznie i zapewne równie dobrze smakuje. Świetny wpis! 🙂
Filip
Mniam, wygląda wspaniale 🙂 może uda mi się zrobić w weekend !
Kasia
To musi być meeeeega pyszne!
Pingback:
Dominik
Ciekawe ile taki smakołyk ma kcal
Damian
Wygląda przepysznie! Chętnie spróbowałbym tego przepisu. Świetny blog, bardzo pomysłowe wpisy.
Monika
Przepis super!
Iza
W punkcie 1 piszesz, że mąki zalewasz mlekiem..
Potem w punkcie 4, ze rozpuszczasz czekoladę a resztę mleka odstawiasz do polewy…
W liście składników są tylko 2 szklanki mleka… więc coś tutaj się nie zgadza… może powinnaś zamienić kolejność punktów, bo niestety nie jest to logiczne…
Dobre Zielsko
Bardzo dziękuję za czujność! Już poprawione.
Pingback:
Pingback:
Pingback: