Wegańskie ciasto ze śliwkami i z białym makiem

Miniony weekend minął mi bardzo pysznie! I jak zawsze za szybko. Zrobiłam bezcukrowe bezglutenowe wegańskie ciasto ze śliwkami i z białym makiem, żeby mieć co jeść na uczelni, a w niedzielę wybrałam się na wege wydarzenie poznać nowe smaki, lokalne miejscówki i zdrowe produkty. Spotkałam Agatę, która wystawiała się ze swoim nowym projektem – Kuchnia PoWolność oraz Gosię prowadzącą sklep ze zdrowymi produktami. To dwa miejsca godne polecenia. Bardzo się cieszę z tego weekendu i pełna nowej energii rozpoczynam nowy tydzień. Z ciastem ze śliwkami, bo zrobiłam… dwie blachy. 😉

Biały mak, czyli audyt szafek

Parę dni temu postanowiłam zrobić audyt szafek kuchennych, jak to mam w zwyczaju robić co jakiś czas. I znalazłam 2 opakowania białego maku. Jeszcze się nadawał do spożycia, ale leżał chyba od zimy. Może chciałam zrobić tradycyjne rogale marcińskie. Może miały to być jakieś ciasteczka… Nie pamiętam dokładnie, ale stwierdziłam, że przemycę mak gdzieś w jakimś wypieku. I tak myślałam, co zrobić z białego maku… Kilka dni temu postanowiłam zrobić crumble i tak popatrzyłam mimochodem na te 2 opakowania białego maku i zrobiłam śliwkowe crumble (➡ przepis), dodając do niego właśnie biały mak. Wyszło przepyszne! Wiadome więc było, że przepis powtórzę. Zostało jeszcze jedno opakowanie, w lodówce jeszcze chyba kilogram śliwek, więc stwierdziłam, że zrobię teraz ciasto ze śliwkami, czyli bardziej zbite odwrócone crumble. Uwielbiam takie przepisy! A Wy? Jedna baza, a tyle możliwości!

Dlaczego warto jadać mak?

Mak cenię nie tylko za smak, ale także za olbrzymią ilość wapnia – 100 g surowego maku zawiera go aż 1250 mg, czyli prawie 140% dziennego zapotrzebowania. Oprócz tego pokaźne ilości żelaza (ok. 17 mg) oraz magnezu (ok. 640 mg). Sporo białka, tłuszczów i błonnika pokarmowego. Mak jest dosyć kaloryczny, ma ok. 540 kcal, ale to dobre kalorie. Akurat te 100 g maku rozeszło się po całej blaszce. Tak mnie na ten mak wzięło, że myślę nad kolejnymi przepisami.

Dietetyczne ciasto ze śliwkami na śniadanie

Oprócz tego, że w przepisie mamy mak, a w nim skarbnicę dobroczynnych substancji, w cieście nie ani ma grama cukru – dałam bezkaloryczny erytrytol. Można oczywiście dodać stewię lub inny słodzik. Ilość dostosowujemy wg własnych preferencji słodkości. My nie przepadamy za bardzo za słodkim i nasze ciasto słodkie nie jest, chociaż ma wyczuwalną nutę słodyczy. Do ciasta dodałam także sodę oczyszczoną zamiast proszku do pieczenia, bo soda jest zdrowsza i nie przepadam za posmakiem proszku, a ten sodowy jest mniej wyczuwalny. Sodę dodajemy wtedy, kiedy mamy w wypieku coś kwaśnego (niekoniecznie dosłownie), a tutaj w cieście takim składnikiem są śliwki. Ciasto wyrosło na wierzchu, śliwki nieco opadły, bo są dosyć ciężkie, ciasto ogólnie jest cienkie i mokre i właśnie takie miało być. Coś à la brownie bez kakao. Ze względu na składniki, kaloryczność i zawartość „konkretów” ciastonie musi być koniecznie deserem – może zastąpić śniadaniową owsiankę. Ciasto ze śliwkami jest z założenia bezglutenowe, bo owies jest naturalnie bezglutenowy, chociaż bywa glutenem zanieczyszczony. Dlatego też osoby, które muszą restrykcyjnie przestrzegać diety bezglutenowej powinny wybrać owies bezglutenowy z odpowiednim oznaczeniem przekreślonego kłosa na opakowaniu.

Przepis na wegańskie ciasto ze śliwkami i z białym makiem

Proporcje podane na blachę o wymiarach 28 x 38 cm. Grubość ciasta ok. 1,5 cm. Można oczywiście użyć mniejszej blachy i uzyskać wyższe ciasto. Proponowałabym wtedy dodać więcej sody i/lub proszku do pieczenia, jeśli ciasto ma wyrosnąć wyższe.

Czego nam potrzeba?

• 500 g śliwek (ok. 15 dużych śliwek)
• 400 g mąki owsianej lub zmielonych płatków owsianych
• 100 g białego maku
• 3 szklanki mleka roślinnego, np. owsianego (➡ przepis) lub wody
• 5 łyżek erytrytolu lub inny słodzik wg uznania
• 15 g (1 łyżka) oleju kokosowego (najlepiej nierafinowanego)
• 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej

Jak to zrobić?

Zaczynamy od zmielenia maku w młynku lub blenderze i zalania go ciepłą wodą lub mlekiem roślinnym. Następnie do miski wsypujemy mąkę owsianą. Jeśli nie mamy mąki owsianej, to mielimy płatki owsiane. Do mąki dodajemy erytrytol lub inny słodzik, roztopiony olej kokosowy (nie musi być dokładnie roztopiony) oraz sodę. Przelewamy papkę z makiem i mieszamy. Powoli wlewamy 2 szklanki mleka lub wody i mieszamy do uzyskania gęstej, ale lejącej się konsystencji. Jeśli konsystencja nie jest za bardzo lejąca, to dodajemy kolejną szklankę mleka roślinnego lub wody. Płatki owsiane wchłaniają wodę, więc po kilku minutach ciasto może być bardziej gęste. Nie może być natomiast za bardzo lejące, dlatego też trzeba odpowiednio wyregulować konsystencję, dodając więcej mleka lub mąki/płatków. Całość możemy jeszcze zblendować, żeby konsystencja była gładka.

Co dalej?

Wylewamy masę na blachę pokrytą papierem do pieczenia. Śliwki myjemy, usuwamy z nich pestki i kroimy w półksiężyce. Rozkładamy kawałki śliwek na cieście, lekko je wgniatając w ciasto. Blachę wkładamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 170 stopni i pieczemy nasze ciasto ze śliwkami przez 40 minut w trybie termoobiegu. Po tym czasie piekarnik wyłączamy i pozwalamy ciastu dojść do siebie.

Pieczone śliwki

Uwielbiam wypieki ze śliwkami. I w ogóle tę porę roku. A Wy? Wypróbujcie koniecznie przepis na wegańskie ciasto ze śliwkami oraz na crumble. Do każdego z tych przepisów możecie dodać biały mak, doda smaku i będzie coś nam w buzi przyjemnie chrupało.

Jakie to pyszne!
Małgosia