Uwielbiam czarne porzeczki. W lipcu i sierpniu, tuż po sezonie na truskawki i czereśnie, to właśnie czarne porzeczki mogłabym jadać na okrągło. I to w różnej postaci. Najczęściej powstaje z nich domowa konfitura, koktajle, porzeczkanki, lody i moje ulubione ciasta z porzeczkami. Domowa konfitura z czarnej porzeczki to nieodłączny element lata. Robię ją od niepamiętnych czasów na różne sposoby. Zawsze się udaje i uprzyjemnia zimowe wieczory na przemian z konfiturą z pomarańczy.
Jeśli spodoba Ci się ten przepis, będzie mi bardzo milo, jeśli postawisz mi kawę.
Możesz to zrobić wirtualnie, klikając poniżej na zielony przycisk.
Czarne porzeczki idealne na lato i… na zimę
Czarne porzeczki to bardzo zdrowe owoce. Są bogatym źródłem witamin A, C oraz antyoksydantów, a także żelaza. Najlepsze są oczywiście w sezonie, ale można je także mrozić i robić konfitury. Ja co roku robię kilkadziesiąt słoiczków takich konfitur. Jedyny mankament to utrata witaminy C, która ulega zniszczeniu w wysokiej temperaturze. Ale zostaje całe inne bogactwo składników mineralnych oraz błonnika. Nie jestem również zwolenniczką długiego przetwarzania owoców, czyli smażenia konfitur, ale… wszystko zależy od oczekiwanego efektu – konfiturę z czarnej porzeczki robię po prostu na kilka sposobów.
Konfitura z czarnej porzeczki na kilka sposobów
Konfiturę od początku mojej przetworowej przygody przygotowywałam w wersji niskosłodzonej, w proporcji mniej więcej 4:1. Najczęściej używam cukru nierafinowanego muscovado lub cukru kokosowego. Jakiś czas temu zaczęłam także kombinować ze zdrowszymi zamiennikami cukru, a także z roślinną substancją zagęszczającą – pektyną lub agarem. Każdy z tych dodatków odgrywa inną rolę. Cukier nieco zagęszcza i, co oczywiste, dodaje słodkości, erytrol zastępuje cukier, ale jest od niego mniej słodki i nie zagęszcza konfitury, będzie się bardziej nadawał na porzeczki z sokiem, zaś zadaniem agaru jest zagęszczenie przygotowywanej konfitury. Bez zastosowania zagęszczacza (agaru, pektyny), konfitura jest lekko lejąca. Konfiturę z erytrolem wykorzystuję w pierwszej kolejności, ta z cukrem nierafinowanym stoi czasem dwa lata w mojej małej spiżarni. Przede mną jeszcze janginizacja, czyli konfitura z dodatkiem soli, bez cukru ani innych słodzików. Akurat czarna porzeczka nie należy do słodkich owoców, nie spodziewam się więc nadzwyczajnego efektu, jak przy innych owocach, np. winogronach, które zawierają sporo fruktozy.
Przygotowanie konfitury z czarnej porzeczki
Przygotowywanie konfitury zaczynam od umycia i przebrania porzeczek, a także usunięcia z nich szypułek. Do smażenia konfitury używam garnka z grubym dnem, aby porzeczki się nie przypaliły. Do mieszania konfitury przyda się drewniana łyżka. Jeśli chcesz usunąć pestki z porzeczek, przyda się gęste sito. Ja akurat konfitur nie przecieram przez sito, bo mi pestki nie przeszkadzają. Konfiturę z czarnej porzeczki można także zblendować, aby uzyskać bardziej jednolitą konsystencję – prawie jak mus.
Czas gotowania i smażenia konfitury z czarnej porzeczki
Konfiturę z czarnej porzeczki można przygotować w różnych konsystencjach. Im dłużej ją gotujesz/smażysz, tym gęstszą uzyskasz konsystencję, gdyż wyparuje z niej większa ilość wody. Jeśli konfitura się przypala, to wystarczy dodać wody, ale w przypadku czarnej porzeczki raczej nie będzie to konieczne, za to np. przy śliwkach może się zdarzyć. Najczęściej konfiturę gotuję/przesmażam przez około 40 minut, po czym odstawiam, aż wystygnie i stężeje, a po paru godzinach doprowadzam jeszcze raz do wrzenia i wtedy nakładam do słoiczków. Im bardziej gęstą konsystencję chcesz uzyskać, tym więcej razy trzeba konfiturę zagotowywać/przesmażać.
Przygotowanie słoików
Słoiki, do których przelewam konfiturę muszą być wyparzone. Najczęściej wyparzam je w piekarniku w temperaturze 100-120 stopni przez 15 minut. Konfiturę można także pasteryzować, czyli zakręcone już słoiki gotować w wodzie lub wstawić do piekarnika na kolejne 15 minut. Ja pomijam ten proces, a moje słoiki i bez tego dobrze trzymają przez cały rok. Konfiturę nakładam gorącą do słoików, zostawiając ok. 1-2 cm wolnego od wieczka. Po nałożeniu konfitury mocno słoiki zakręcam i odwracam do góry dnem. Wtedy lepiej trzymają i mam pewność, że nic z nich nie leci. Jeżeli leci, wtedy konfiturę z takiego słoika najlepiej trzymać w lodówce i spożyć jak najszybciej. Pamiętaj, aby gorące słoiki dotykać i trzymać przez rękawice kuchenne.
Przepisy na domową konfiturę z czarnej porzeczki
W podanych przepisach przyjęłam proporcje na 1 kg porzeczek. Z takiej ilości wychodzi ok. 4 słoiczków o pojemności +/- 200 ml. Trzeba wziąć też pod uwagę fakt, że w trakcie robienia konfitury nie da rady się powstrzymać i trochę się podjada, a parę łyżeczek idzie na bieżące potrzeby. 😉
Konfitura z czarnej porzeczki z brązowym cukrem
W tej wersji przyjmuję najczęściej proporcje 4:1.
Składniki:
- 1 kg czarnych porzeczek
- 250 g nierafinowanego cukru (np. muscovado, cukier kokosowy)
Konfitura z czarnej porzeczki z erytrolem
W tej wersji przyjmuję najczęściej proporcje 4:1,5.
Składniki:
- 1 kg czarnych porzeczek
- 375 g erytrolu
Wykonanie:
Porzeczki myję, usuwam z nich szypułki, przekładam do garnka, zasypuję cukrem albo erytrytolem, tudzież innym słodzikiem, i odstawiam na parę godzin, żeby puściły sok. Następnie wstawiam na średni ogień i gotuję przez ok. 40 minut, od czasu do czasu mieszając drewnianą łyżką. Wyłączam, odstawiam, żeby ostygły i po kilku godzinach znowu włączam kuchenkę i doprowadzam konfiturę do wrzenia. Następnie przekładam gorące porzeczki do słoików, słoiki zakręcam i stawiam do góry nogami, żeby porządnie się zassały.
Konfitura z czarnych porzeczek idealna do deserów
Konfiturę z czarnych porzeczek używam przez cały rok do deserów. Idealnie pasuje do porannej owsianki, budyniu jaglanego czy granoli.
Spodobał Ci się mój przepis? Chciał(a)byś w ramach podziękowania zaprosić mnie na kawę?
Możesz to zrobić wirtualnie, klikając poniżej na zielony przycisk.
10 komentarzy
Iwona
Małgosiu, przeczytałam wszystkie odcinki i jeszcze o agar zahaczyłam. Efekt – będę robić konfiturę z czarnej porzeczki.:)
Dobre Zielsko
Radzę się pospieszyć, bo już znika… W tym roku owoce pojawiły się na krótko… Ale będę robić także konfiturę morelową i brzoskwiniową – sposób i proporcje takie same. 🙂
Aleksandra
Czarne porzeczki to samo zdrowie! 🙂
Monika
My samych w sobie surowych czarnych porzeczek nie lubimy za bardzo ale wszelkie słodkości z nimi, jak dżemy, wypieki, soki już wręcz kochamy <3 😀
Paulina
Super 🙂 A same porzeczki to bogactwo witaminy C, polifenoli i błonnika <3
Pingback:
Pingback:
Jola
Jaki czas taki dżem wykonany na erytrolu można przechowywać w piwnicy?
Dobre Zielsko
Na to pytanie nie umiem odpowiedzieć jednoznacznie. Przede wszystkim ważna jest jakość/świeżość porzeczek i czy są dobrze wysmażone (odparowana woda). Czy pasteryzujesz słoiki po wlaniu do nich konfitury? Ja nie. Moje słoiki z reguły zjadam w pół roku – zawsze było z nimi ok. Kilka lat temu robiłam pół na pół – z cukrem trzcinowym i erytrolem. Ostatni słoik stał 3 lata i wszystko było z nim ok. Miałam bardzo dobre porzeczki i konfitura była bardzo dobrze wysmażona. Do tego pewnie dochodzi mikroklimat piwnicy, poziom wilgotności etc. Jeśli masz wątpliwości, zrób kilka słoików na próbę i sprawdź. Część możesz przygotować tradycyjnie z cukrem – przy dobrym wysmażeniu porzeczek naprawdę nie potrzeba dużo cukru. Spróbuj! 🙂 I daj koniecznie znać, jak wyszło. 🙂
Pingback: