Lubię tak ze dwa dni w miesiącu poświęcać się tylko garom, dobrze zjeść i porobić zdjęcia. Ostatnio bardzo brakowało mi tego czasu tylko dla siebie, spędzonego z aparatem i zielskiem w kuchni. A że bardzo lubię strączkowe pasty do chleba, toteż postanowiłam ugotować gar fasoli i zrobić coś à la hummus. I wyszła wegańska i bezglutenowa pasta z fasoli, idealna do domowego pieczywa.
Rozkmina językowa
Dostałam kilka wiadomości i komentarzy, że hummus to może być tylko z ciecierzycy, bo słowo „hummus” to ciecierzyca. A z fasoli to może być pasta. Jasne! Klasyczny hummus jest z ciecierzycy i nie trzeba dodawać informacji, że hummus jest z ciecierzycy. Zauważam jednak, że coraz częściej rozciągamy znaczenie takich słów jak „ser”, „mleko” czy też „hummus”, które są przypisane do klasycznych składników na inne – mamy chociażby serek z tofu, mleko roślinne czy właśnie hummus z fasoli. I do tych słów „ser”, „mleko” czy „hummus” z innych składników niż te przyjęte, tradycyjne, dodajemy informację, z czego są zrobione. Wydaje mi się, że hummus wszedł do naszego języka również jako forma dania i sposób jego podania. Nie mam nic przeciwko używania wyrażenia „hummus z fasoli”. Ale już samo słowo „hummus” – bez określania, z czego jest zrobiony, od razu sugeruje mi ciecierzycę jako składnik. A co Ty o tym sądzisz?
Hummus z fasoli na wiele sposobów
Weganie wiedzą, że z fasoli można zrobić wszystko. A jeśli nie wszystko, to na pewno wiele, chociażby ciasto czy nawet lodya! Ja najczęściej fasolę dodaję do leczo, sałatek, a także robię z niej pasty do domowego chleba. Gotuję ją naprzemiennie z innymi strączkami, na przykład ciecierzycą. Odmian fasoli jest sporo, więc można kolorystycznie i smakowo dobierać ją i łączyć z różnym zielskiem. Pasta z fasoli odpowiednio zmieni kolor po dodaniu np. czerwonej kapusty czy liści rzodkiewki, dzięki czemu można wprowadzić pewną różnorodność do menu, a także przemycić jakieś zdrowe zielsko. Dosyć często gotuję większą ilość ziaren fasoli, a następnie blenduję z różnokolorowym zielskiem i przygotowuję w słoiczkach smarowidło w różnych kolorach i smakach na kilka dni. Odpowiednio przechowywana w lodówce fasola wytrzyma do 4 dni. Tym razem postanowiłam zamienić ciecierzycę w klasycznym hummusie i muszę przyznać, że taki hummus z białej fasoli posmakował mi dużo bardziej niż klasyka gatunku z ciecierzycą.
Pasty ze strączków są wegańskie i bezglutenowe
Pasty ze strączków są naturalnie bezglutenowe i nadają się nie tylko na glutenowy czy bezglutenowy chleb, na przykład gryczany. Do tego pasuje oczywiście mnóstwo sałaty i innych liści. Jeszcze chlust oleju sezamowego, rzepakowego lub lnianego (źródło kwasów omega-3) i mamy pyszne śniadanie albo kolację! Tak więc przepis nadaje się zarówno dla tych, którzy nie eliminują glutenu, jak i dla osób na diecie bezglutenowej.
Przepis na hummus z fasoli
Z reguły przygotowuję kilka słoiczków pasty z fasoli w różnych kombinacjach. Możesz najpierw zacząć od niewielkiej ilości i zobaczyć, jak smakuje Ci taki hummus fasolowy. Fasola z puszki wg mnie nie da takiej samej konsystencji i smaku, poza tym gotowana na świeżo w domu ma po prostu więcej wartości odżywczych.
Składniki:
- 400 g suchego ziarna białej fasoli
- 200 g tahini (przepis na domową tahini)
- 2 łyżki oleju rzepakowego, 1 lnianego oraz 1 sezamowego (można dowolnie mieszać lub wybrany inny olej)
- 4 ząbki czosnku
- sok wyciśnięty z dużej cytryny
- szczypta soli
- szczypta pieprzu
Wykonanie:
1. Fasolę przygotowuję w tradycyjny sposób – płuczę suche ziarna, a następnie moczę je przez 8-12 godzin, z reguły przez noc. Po tym czasie wodę wylewam i zalewam świeżą, gotuję przez ok. 1 godzinę bez dodatku soli.
2. Z ziaren sezamu przygotowuję tahini, czyli pastę sezamową. Przygotowanie pasty z sezamu w domu jest proste, ale trzeba mieć dobry blender lub robot kuchenny. Jeśli nie masz dobrego sprzętu, użyj kupnej pasty sezamowej.
3. Pastę sezamową tahini dorzucam do przestygniętej fasoli, dodaję 4 ząbki czosnku (lub więcej wg uznania), dodaję sok wyciśnięty z dużej cytryny, sól, pieprz oraz olej i wszystko blenduję na gładką pastę. Jeśli są grudki albo hummus z fasoli jest za suchy, trzeba dodać trochę więcej oleju lub soku z cytryny, ewentualnie wody. Przy dodatku większej ilości oleju wzrośnie kaloryczność hummusu. Zamiast oleju rzepakowego / lnianego / sezamowego można dodać opcjonalnie oliwę, ale jednak wolę olej rzepakowy, który nadaje łagodności hummusowi, albo wręcz olej sezamowy, który ma to coś, co nadaje hummusowi charakteru.
Spodobał Ci się mój przepis? Chciał(a)byś w ramach podziękowania zaprosić mnie na kawę?
Możesz to zrobić wirtualnie, klikając poniżej na zielony przycisk.
Wypróbuj także przepis na BURACZANY HUMMUS Z FASOLI – kliknij na zdjęcie, by przejść do przepisu!
28 komentarzy
Iwona
ostatnio robiłam pastę z czerwonej fasoli, dziś mi podpowiadasz z białej – fajnie, wypróbuję:)
Dobre Zielsko
Pasta z białej fasoli jest pyszna. Wypróbuj koniecznie. 🙂
Ewa
Ooo, czyli identyko jak hummus z cieciorki, ale zamiast cieciorki – fasola! Ciekawe, nigdy nie wpadłam na to, a fasolę bardzo lubię 😀
Dobre Zielsko
Tak, ciecierzyca zamieniona na białą fasolę. Hummus z fasoli jest pyszny!
Ewa
Zrobiłam, jest pycha ^^ I dodałam jeszcze czarnuszki, dobrze się komponuje 🙂
Dobre Zielsko
Bardzo się cieszę! Ja dziś też kupiłam czarnuszkę i robię hummus z bobu. Pycha! 🙂
Gosia
Myślę ze spróbuję ja zrobić w weekend. Lubię czasem poeksperymentować. A Ty podajesz mi bardzo smakowite rozwiązania. Miałam też zrobić humus. Choć pierwsza roba jego zrobienie wyszła kiepsko.
Magdalena
Nie jestem weganką, ale jakiś czas temu zaczęłam się zastanawiać, jak wprowadzić do naszej kuchni więcej warzyw, owoców i roślin strączkowych. Zaczęło się od troski o dzieci, bo chciałabym je uchronić, a na tyle, na ile można przed chorobami cywilizacyjnymi, a więc w pierwszej kolejności przed wszędobylską chemią. Pomalutku poznaję te różne możliwości, najczęściej dziwiąc się najpierw, że tak w ogóle można 🙂
Różnie bywa z przekonywaniem dzieci, ale jestem uparta, więc prędzej czy później się przekonają, to kwestia poznani i przyzwyczajenia się do nowych smaków.
Cieszę się, że istnieją takie miejsca, jak Twój blog, bo mogę czerpać i uczyć się. No i na dodatek te zdjęcia 🙂 aż chce się jeść.
Dobre Zielsko
Dziękuję. Bardzo mnie to cieszy, że stawiasz na zdrowe odżywianie i inspirujesz się moimi pomysłami. Na zdrowie! 🙂
Ania
Lubię fasolę pod każdą postacią, jednak pod taką jeszcze jej nie jadłam. Najwyższy czas to zmienić 🙂
Patrycja
Dzień dobry, Twoją pastą częstujemy też u nas 😉 pozdrawiam
Anna
Z bialej fadoli robilam juz ciasto, ale pasty kanapkowej jeszcze nie. Czas to zmienic 😉
Sylwia
Robię często pasty, ale z fasoli jeszcze nie robiłam, choć bardzo lubię. Z pewnością wypróbuję Twój przepis! 🙂
Monika
Bardzo lubie fasole, koniecznie zrobie taka paste <3
ewa
…dzięki za przepis – wypróbowałam i jest pysznie! U siebie dodałam jeszcze sporo majeranku, czarnego pieprzu też nie żałowałam. Tak sobie myślę, że dobrze wyszłaby też druga wersja z dodatkiem słodkiej papryki i pieprzu cayenne. Będę robić często takie pasty, bo chcę prawie zupełnie wyeliminować mięso z naszej diety… 🙂
Pingback:
Pingback:
Pingback:
Pingback:
Aga
nie wpadłąbym na takie połączenie -dzięki!
Pingback:
Pingback:
Pingback:
Pingback:
Pingback:
Kasia
Uwielbiam hummus, z fasoli jeszcze nie próbowałam. Brzmi zachęcająco 🙂
Pingback:
Pingback: